| | Zbrojownia | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Arcus Zbrojmistrz.
Godność : Arcus Wiek : 17 Wzrost / Waga : 176/57 Rasa : Demon Stan cywilny : Wolny Aktualny ubiór : Długi czarny płaszcz, maska gazowa uwieszona na szyi, glany, torba na ramię. Fabularnie : Zajęty; Mieszkanie 73. Przedmioty : Zestaw kluczy, palnik gazowy, garść amunicji, butla butanu i prototyp broni hubrydowej. Znaki szczególne : Pokaleczone skrzydła; Liczba postów : 36 Join date : 29/08/2013
| Temat: Zbrojownia Nie Wrz 29, 2013 5:44 pm | |
| Zbrojownia. Warsztat. Kuźnia.
Przez kilka lat istnienia pod kopułą skromne przedsięwzięcie Blacka wielokrotnie zmieniało nazwę na taką która przyciągnęłaby jedynych słusznych klientów. Po wielu nieudanych próbach znakiem rozpoznawczym sklepu stał się cicho buczący znak z zielononiebieskim neonem przedstawiającym kilka naboi spiętych w jeden ładownik. Nie było to nic nadmiernie wyrafinowanego, ale w zupełności wystarczało żeby swoją prostotą trafić w rozumy nawet najbardziej otumanionych echem kopuły ludzi.
Sklep umiejscowiony jest tuż przy skrzyżowaniu piątej z niewielką uliczką między blokami i zgodnie z zaleceniami tych starych pierdzieli Jedynej Światłej Rady cierpi z powodu braku witryny. Obok głównego budynku znajduje się drugi, mniejszy. Nikt nie wie po co. Nikt nie wie co w nim jest. Właściciel zawsze zamyka drzwi po wejściu.
Pomimo wyglądu zniszczonego budynku technicznego wnętrze sklepu jest wyjątkowo schludne i zadbane. Bronie są wystawione w gablotach ze wzmacnianego szkła biegnących wzdłuż ścian, przez środek pomieszczenia i w jednej, wyjątkowo długiej gablocie wmontowanej w ladę przy kasie. W najodleglejszym od wejścia kącie stoi sobie automat do sprzedaży amunicji i stolik z księgą katalogową. Tuż za ladą znajduje się mała sekcja z prasą i drobnymi narzędziami, a zza wielkich żelaznych drzwi z napisem "PIECE" czuć przyjemny, ciepły podmuch.
Kilka plakatów wywieszonych na ścianach informuje o różnych dostępnych usługach jak i o aktualnej ofercie czy promocjach a pojawienie się klienta jest podkreślane cichym brzęczeniem dzwoneczka w drzwiach.
Godziny otwarcia? Przeróżne. Spokojnie można przyjąć że sklep otwarty jest 24/7 z wyjątkiem dni w których właściciel urządza sobie wycieczki poza miasto. Oznajmia to zawsze odpowiednia tabliczka zawieszona w drzwiach i wyłączony dzwonek służący do wezwania właściciela z zaplecza / magazynu / sam bóg wie skąd.
| |
| | | Emi Rzeźnik.
Godność : Emily Black Wiek : 17 lat Wzrost / Waga : 154cm/49kg Rasa : Demon Orientacja : Hetero Stan cywilny : W związku ze sobą Aktualny ubiór : Krótkie spodenki, zakolanówki i męska koszulka
Fabularnie : Zajęta - Mojra <3 Przedmioty : Telefon, karma dla kotów, rękawiczki, kieszonkowy tasak, słoiki z mięsem Znaki szczególne : Kocie uszy i ogon Liczba postów : 54 Join date : 26/08/2013
| Temat: Re: Zbrojownia Sob Paź 05, 2013 11:55 am | |
| Emily weszła zachwycona do zbrojowni. Popatrzyła na brata, który przed chwilą otworzył jej drzwi, a teraz bawił się w zawieszanie tabliczki, z napisem, że jest otwarte. Dziewczyna zaczęła grzebać w torbie i wyjęła lizaka. Po chwili odpakowała go i wsadziła do ust. Poczuła delikatny, wiśniowy smak, rozmarzyła się. Po kilku minutach, stanęła normalnie i oparła ręce o boki. Uwielbiała zapach żelaza, bo miała wyczulony węch i takie zapachy sprawiały jej przyjemność. Rozejrzała się dobrze. Podbiegła do automatu z amunicją i przycisnęła do niego policzek. - Ziiimneee. - Jęknęła z zachwytem i potarła policzkiem o automat. Wiedziała, że to idiotyczne. - Widelce też robisz? Chcesz lizaka? Podeszła do chłopaka, zaczęła grzebać w torbie i wcisnęła mu do ręki. Wiedziała, że nie odpowie. Po za tym nie czekała na odpowiedź, bo wiedziała, że każde jej pytanie brzmi prawie tak samo jak rozkaz. Trochę mu zazdrościła, bo potrafił wyrażać uczucia. W jednej chwili ruszyła do ostatniej pod ścianą szklanej gabloty. Leżał w niej sztylet. Ale nie taki zwykły. Wyjęła go i przejechała palcem po nim. Był gładki, co sprawiało przyjemność. Jeszcze to wycięcie w środku...cudne. Poczuła ciepło w dłoniach. Moce odzywały się i krzyczały, że chcą przylepić do jej skóry sztylet. Opanowała się i przejechała palcem po ostrej stronie broni. Skaleczyła się a krew zaczęła kapać na ostrze. - Uwielbiam legendy o tym, że broń skąpana w krwi jest silniejsza, albo o tym, że ostrza, które długo żyją stają się legendarne. Czy to nie urocze? Popatrzyła na krew, która ze sztyletu kapała już na podłogę. Wsadziła palec do buzi, żeby nie zakrwawić całej posadzki. Wyjęła z torby jedwabną chusteczkę i wytarła ostrze. Uwielbiała miecze, kusze, łuki, sztylety. Zawsze marzyła o tym, że posiada jeden. Ale w tym świecie to nie jest możliwe. Spojrzała na brata i posłała mu uśmiech. Po wytarciu ostrza, odłożyła je na miejsce. - Więc...Opowiesz mi coś ciekawego? | |
| | | Arcus Zbrojmistrz.
Godność : Arcus Wiek : 17 Wzrost / Waga : 176/57 Rasa : Demon Stan cywilny : Wolny Aktualny ubiór : Długi czarny płaszcz, maska gazowa uwieszona na szyi, glany, torba na ramię. Fabularnie : Zajęty; Mieszkanie 73. Przedmioty : Zestaw kluczy, palnik gazowy, garść amunicji, butla butanu i prototyp broni hubrydowej. Znaki szczególne : Pokaleczone skrzydła; Liczba postów : 36 Join date : 29/08/2013
| Temat: Re: Zbrojownia Sob Paź 05, 2013 2:07 pm | |
| Po wejściu do sklepu spokojnie odwiesił swój płaszcz na wieszaku za ladą a torbę schował pod nią, ciągle obserwując dziwne, jak na jego standardy, zachowanie siostry. Spokojnym lecz zdecydowanym ruchem oddzielił kulkę lizaka od patyczka i rozkoszując się wiśniowym smakiem w ustach zaczął wyjmować z sejfu pod ladą teczki z dziwnymi oznaczeniami.
- Tutaj jest wszystko co zgromadzili o nas ci służbiści z fundacji. Nasze moce, ocena jak przydatni dla nich jesteśmy, trochę historii.. Ogólnie ciekawa lektura. Niestety muszę utrzymywać z nimi kontakt i raz na jakiś czas dać się sprawdzić - w końcu podobno nie możemy posiadać broni.
Spokojnie siada na krześle przy ladzie, rozkłada brudny prototyp i zaczyna czyścić go na błysk, wyrzucając wiszące na ostrzu i między składaniami fragmenty zepsutego mięsa monstr do małego włazu prowadzącego wprost do pieca.
- Wszystko tutaj jest dziwne. Nie mogę posiadać broni, ale nikt nic nie ma do sztaby żelaza z uchwytem z rury. Przecież nawet średnio rozgarnięty demon zabiłby czymś takim całą grupę ludzi..
Po cichym westchnięciu demon wraca do polerowania ostrza. A nuż trafi się jakiś klient.. | |
| | | Emi Rzeźnik.
Godność : Emily Black Wiek : 17 lat Wzrost / Waga : 154cm/49kg Rasa : Demon Orientacja : Hetero Stan cywilny : W związku ze sobą Aktualny ubiór : Krótkie spodenki, zakolanówki i męska koszulka
Fabularnie : Zajęta - Mojra <3 Przedmioty : Telefon, karma dla kotów, rękawiczki, kieszonkowy tasak, słoiki z mięsem Znaki szczególne : Kocie uszy i ogon Liczba postów : 54 Join date : 26/08/2013
| Temat: Re: Zbrojownia Nie Paź 06, 2013 12:59 pm | |
| Podchodzi do każdej gabloty i stoi przy niej kilkanaście minut, wesoło machając przy tym ogonem. Zachłannie ssie lizaka i zatacza ogonem coraz większe koła. Zrobiło jej się ciepło w dłoniach, czuła, że pragnie dotknąć każdej broni po kolei. Była zachłanna, poczuła, że coś małego przylepiło jej się do ciała. Po krótkiej chwili zerknęła i zobaczyła, że to małe gwoździe. Nie wiedziała co powiedzieć, więc oderwała je od skóry i odłożyła na miejsce. Podeszła do brata i parzyła z zachłannością. - Poookaż...pookaaaaż! - Prawie krzyczała. Nie mogła się opanować, to bardzo dziwne uczucie. Pragniesz czegoś, co masz na wyciągnięcie ręki, ale nie możesz mieć tego zawsze przy sobie. Okropne, nieprawdaż? Przestała machać ogonem i oplotła go wokół nogi. Położyła głowę na ladzie i przysunęła blisko ręki brata. Poruszyła uszami i zaczęła mruczeć. Zachowywała się dziwacznie, ale była ciekawa, jak on zareaguje. Zauważyła, że patrzył na nią dłuższą chwilę i zastanawiał się o co chodzi. Uśmiechnęła się i popatrzyła w jego oczy. Poczuła ciepło. - Wiesz co masz zrobić? - Popatrzyła z zaciekawieniem i położyła się jak kot na ladzie. - Musisz mnie pogłaskać. Ale tak delikatnie. Pocierała ogonem o własną nogę z dziwnym zadowoleniem. Uśmiechnięta czekała, aż chłopak ją pogłaszcze. Ale w tym momencie jej brat wyszedł na zaplecze, a kiedy poszła za nim, to go nie było...Jakby rozpłynął się w powietrzu. [z/t] | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Zbrojownia | |
| |
| | | | Zbrojownia | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |