Mojra Trupioszarka.
SPECJALNE : Administracyjny Malozwłok, Niekompetentny Grafik.
Godność : Mojra. Reszta nie jest Ci potrzebna do szczęścia. W sumie... Imię też nie było. Ale jest wspaniałe, nie~? Wiek : 16 mroźnych zim. Wzrost / Waga : 1,65m / 49kg Rasa : Istota ludzka, nie inaczej. Orientacja : Hetero maybe. Stan cywilny : Pfff (...wolna). Aktualny ubiór : Czarny, luźny, przydługi, wyblakły i poprzecierany sweter, wkładany przez głowę ; ciemniejsze, czarne spodenki, wykończone u dołu koronką ; czarne, wełniane zakolanówki ; glany ; czarne rękawiczki bez palców ; pomalowane na czarno paznokcie. Fabularnie : ♠ Zajęta ~ Samuel ~ ZS nr 14. ♠ || ♣ Zajęta ~ Mia ~ Szklarnia. ♣ Przedmioty : Łom ; klucze do mieszkania ; komórka Liczba postów : 210 Join date : 15/08/2013
| Temat: Plac przed ratuszem. Pią Sie 23, 2013 2:38 pm | |
| Nasze ulubione miejsce strajków! Coś Ci nie pasuje? Znowu podrożał cukier? Nie masz pieniędzy, a do wypłaty daleko? Tak się nie da żyć? Chcesz wrócić do bliskich? Chcesz odzyskać pamięć? Chcesz wiedzieć co się dzieje? Twój kot zdechł? Nie czekaj, chwytaj za transparent - i protestuj!
Plac jak plac. Wyłożony kostkami chodnikowymi obszar. Niektóre z nich są pomalowane na biało, układając się we wzory, którym niektórzy przypisują jakiś głębszy sens. Nie wiadomo, ile w tych mniemaniach prawdy, ale miło jest przystanąć na chwilę i zająć myśli czymś tak przyziemnym i prostym, jak białe kostki chodnikowe. A na pewno to to ciekawsze zajęcie niż rozmyślanie nad sensem życia.
Zawsze można zobaczyć tu chociaż jednego strajkującego. Pojedyncze osoby nie są odganiane, można tu bez żadnych konsekwencji wygłosić swoje myśli, o ile nie krytykują (bezpośrednio przynajmniej) Dyktatora bądź jego działań. Rozpędzane są grupy osób, ponieważ, jak wiadomo tłum mógłby być niebezpieczny. Mógłby, jednak nie tutaj, ponieważ sam budynek Ratusza jest pilnie strzeżony. Mimo to, lepiej dmuchać na zimne.
| |
|
Victomeria Wokalistka.
Godność : Victomeria Scaldovic Wiek : 17 lat Wzrost / Waga : 1,72 m/ 59 kg Rasa : Monstrum "zmodyfikowane" Orientacja : Hetero? Stan cywilny : Singielka Aktualny ubiór : Kremowa bluzka, krótka spódniczka z ćwiekowanym paskiem, niebieskie rajstopy i jaskrawo żółte trampki. Duża ilość kolczyków i bransoletek Fabularnie : Wolnaa~ Przedmioty : klucze do mieszkania, pieniądze, komórka i coś ostrego Znaki szczególne : Bladoszare oczy Liczba postów : 43 Join date : 24/08/2013
| Temat: Re: Plac przed ratuszem. Sob Sie 24, 2013 9:23 pm | |
| Trafiła na chyba najgorszy dzień. Na całym placu rozsiane były grupki strajkujących. Było ich naprawdę, ale to naprawdę wielu. Aż ciężko cokolwiek przez ten tłum zobaczyć. Vict z jej szczęściem znajdowała się na samym środku placu, czyli tam, gdzie ludzi było najwięcej. No ale przecież to ona. Nie mogło być inaczej. Ludzi po pewnym czasie zaczęto odganiać, choć było to w pewnym sensie bezcelowe. Wszyscy dobrze wiedzieli, że oni wrócą, chcąc bronić tego, czego się tak silnie trzymają... Większość strajkowała a to o cenę cukru, a to o cenę paliwa. Ale co ci biedni urzędnicy mogą? Nic nie mogą... Choć, niekoniecznie tak jest. Wszakże dla urzędników jest to bardzo, ale to bardzo korzystne, bo przecież to oni na tym zarabiają, nieprawdaż? Kiedy już udało jej się wydostać z tłumu ludzi... Ci się rozeszli. Naprawdę miała niesamowitego pecha. Mogłaby się założyć, że gdyby spośród tych istot nie wyszła, oni by nie poszli. To przecież byłoby oczywiste. Znudzona nagłą pustką na placu, stanęła gdzieś z boku i zaczęła śpiewać nieznaną nikomu pieśń. Pieśń, śpiewaną w wspaniale brzmiącym języku jakim jest francuski. Ludzie, słysząc tę niespotykaną melodię zaczęli się wracać, oczarowani jej niecodziennym, czystym i delikatnym głosem. Ucieszył ją fakt, że ktokolwiek zechciał jej słuchać. Czuła się z siebie dumna. | |
|